Rozpoczynamy cykl w którym pracownicy firmy P.H. KOSMOS opowiedzą o swojej pracy
Z ich relacji dowiemy się jak wyglądają kolejne etapy produkcji koszul Desire i Victorio.
Poznamy proces szycia na miarę oraz tajniki profesjonalnej sprzedaży naszych towarów w sieci sklepów Prestige Męski.
I. Sprzedawca - zawód ponadczasowy.
W pierwszej części cyklu o swojej pracy opowiedzą sprzedawcy.
Sprzedawcą może zostać każdy, ale nie każdy ma do tego predyspozycje. Osoba podejmująca się pracy w tym zawodzie musi być komunikatywna, musi posiadać wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne, cechować się uczciwością, wysoką kulturą osobistą oraz dużą odpornością na stres.
CZYM SIĘ
ZAJMUJĘ PRZY SPRZEDAŻY KOSZUL?
MARIUSZ:
Przy
sprzedaży koszul zajmuję się zaspokajaniem potrzeb klienta. Staram
się, aby cała sytuacja – sprzedaż - odbyła się w sposób
prawidłowy bez żadnych potknięć. W sprzedaży koszul jest to o
tyle trudne, że do każdego klienta trzeba podejść w sposób
indywidualny. Jedna osoba będzie potrzebowała więcej wkładu z
naszej strony, inna mniej.
Osobiście
zawsze staram się włożyć energię przy sprzedaży koszul tak, aby
osoba, bez względu na efekt końcowy – zakup towaru lub nie,
powiedziała na zakończenie „dziękuję za pomoc”
czy „ życzę
miłego dnia”, była zadowolona, z jakości obsługi, jaką otrzymała.
Moim
głównym zadaniem jest doskonalenie monologu, umiejętne słuchanie
potrzeb klienta jak również możliwość zaspokojenia jego potrzeb
poprzez prawidłową i rzeczową prezentację interesującego go
produktu.
Zareklamowanie towaru w taki sposób, aby klient poczuł,
że słowa kierowane ode mnie nie są wyuczoną formułką, tylko są
przedstawiane w sposób właściwy z wiarą w reklamowany towar.
Sprzedaż
koszul jest o tyle ciekawa i zarazem trudna również ze względu na
inne aspekty. Jednym z nich jest np. zmieniająca się moda.
Niektórzy idą z duchem czasu poszukując wyróżniających się
towarów, inni stawiają na tradycyjne, ponadczasowe formy i kroje.
Ja, jako sprzedawca muszę wiedzieć i czuć, czego dana osoba
potrzebuje,
jaki towar ją usatysfakcjonuje.
Kolejnym
ciekawym aspektem jest poznawanie ludzi. Klienci, którzy przychodzą,
którzy rozmawiają ze mną, nie raz wtrącając anegdoty ze swojego
życia, sprawiają wiele radości płynącej z prostego dialogu.
Dzięki ludziom myślimy, działa nasza wyobraźnia, poszerzamy swoje
horyzonty. Tym również zajmuję się podczas sprzedaży koszul -
rozmawianiem z ludźmi z różnych branż, środowisk, w różnej
sytuacji życiowej. Muszę dostosować się do klienta, mimo, że
czasami nic o nim nie wiem. Kolejny raz działa nasza wyobraźnia -
stawiamy się w roli klienta, aby lepiej zrozumieć jego potrzeby. Z
praktyki powiem, że jest to dosyć ciekawe uczucie. Przekłada się
to także na nasze prywatne życie, idąc do sklepu myślimy o tym
jak nas odbierają w sklepie, co czują sprzedawcy, kiedy wychodzę
ze sklepu - czy rozmawiają o mnie, czy zachowałem się w sposób
kulturalny? Czy chcą żebym tam wrócił? Pytań jest mnóstwo a
odpowiedź zawsze pozostaje tajemnicą.
Słyszałem
kiedyś zdanie „Nic nie umiem, pójdę na sprzedawcę”.
Pracując
w tym zawodzie ciężko się z tym stwierdzeniem zgodzić. To, jak
pracuje nasz umysł, ile nieraz musimy się napracować, żeby pomimo
trudnych czasów, ciężkiej sytuacji na rynku, przekonać klienta do
swojej osoby, świadczy tylko o tym, że ten zawód wymaga pełnego
zaangażowania i staranności.
Tego
również uczę się w swojej pracy.
Być osobą staranną i mam
nadzieję, że mi to wychodzi.
MARTA:
Pierwszym krokiem przy sprzedaży koszuli jest zorientowanie się
na jaką okazję i z czym będzie noszona.
Jeśli Klient potrzebuje koszuli do garnituru proponuję na początek koszule w kolorach spokojnych np. błękit,delikatny róż lub uniwersalną biel. Przyznaję, że są to moje ulubione odcienie, szczególnie zestawione z ciemnymi garniturami. Jeżeli takie kolory nie odpowiadają Klientowi przechodzę do barw bardziej zdecydowanych (czerwień, granat), staram się jednak, aby nie były one zbyt wzorzyste (dyskretny prążek mile widziany, krata odpada).
Należy też uważać na tkaninę z jakiej koszula jest uszyta, nie polecałabym tkanin z wyraźnym połyskiem do pracy, na spotkanie biznesowe
- takie koszule warto zachować na wieczór ( ślub,bal ).
Czasem próbuję wyperswadować krótki rękaw do garnituru, choć nie jest to proste.
Po wybraniu koszuli odpowiadającej klientowi przechodzę do dodatków:krawat,spinki. Jeżeli ma to być koszula do spodni bawełnianych proponuję kratki lub inne desenie oraz łączenia materiałów. Dopuszczalny jest w tym przypadku krótki rękaw.
Panowie często zwracają uwagę na skład materiału, im wyższa zawartość procentowa bawełny tym szlachetniejsza i" bardziej oddychająca" jest tkanina. Nie oznacza to, że materiały z dodatkiem poliestru(np.35%) są złym wyborem, będą łatwiejsze w prasowaniu - tę zaletę docenią zapewne Panie:). Warto więc kierować się własnymi preferencjami.
Ważnym elementem jest krój koszuli. W tym sezonie na topie jest model SLIM FIT, lecz nie każdy mężczyzna może sobie na taki pozwolić. Panowie z sympatycznym brzuszkiem często lepiej wyglądają w kroju klasycznym, choć warto przymierzyć i porównać oba modele.
Za każdym razem kiedy doradzam Klientowi staram się,
aby to on był zadowolony z wyboru, nie ja:)
JOANNA:
Każdy sprzedawca powinien
posiadać odpowiednie kwalifikacje.
Najważniejszą rolę odgrywa tu
umiejętność rozmowy z klientem,
aby ta doprowadziła do sprzedaży
i nawiązania współpracy.
Produkt, który proponuje musi być
odpowiednio zaprezentowany. Odgrywa to ogromna rolę, ponieważ
kształtuje wizerunek firmy i wpływa na decyzje klientów.
Poniżej
chciałabym opisać: „Czym się zajmuję podczas sprzedaży
koszul?”
Pierwszą rzeczą jest uśmiech,
pozytywna energia i przywitanie się z klientem.
Klient wchodząc do
sklepu powinien mieć czas na rozejrzenie
się po sklepie, obejrzenie asortymentu.
Oczywiście w tym czasie jestem w zasięgu
jego wzroku, podczas gdybym była mu potrzebna. Po upływie dwóch
minut podchodzę do klienta i proponuje mu pomoc. W tym momencie
zakładamy, iż klient poszukuje koszuli… Obowiązkiem moim czyli
sprzedawcy, aby dobrać klientowi odpowiednią koszulę jest
uzyskanie odpowiedzi jakiej koszuli klient poszukuje, na jaką
okazję potrzebny jest owy produkt, do czego będzie założony, w
jakim kolorze są inne części ubioru.
Kolejnym krokiem jest
zapytanie o rozmiar kołnierzyka i wzrost. W tym momencie szczególną
uwagę musimy zwrócić na rodzaj koszuli, bowiem ten sam rozmiar w
koszuli klasycznej, wyszczuplanej, a slimowanej, może się znacznie
różnic.
Często się zdarza, że klient nie zna swego rozmiaru, a
więc wtedy sięgam po centymetr
i dokładnie mierzę kołnierzyk i
spoglądam na wzrost.
Zakładając, że klient dokładnie zdefiniował
jaki typ koszuli jest mu potrzebny pokazuje mu ową koszulę, jeżeli
jest ich więcej to wszystkie, które spełniają jego oczekiwania.
Zawsze staram się też zaprezentować inne rodzaje naszych koszul,
które mogą również przypaść do gustu klienta.
Kiedy wybór
padnie na którąś z koszul, kolejnym punktem jest przymierzenie.
Zapraszając i prowadząc klienta do przymierzalni, aby podtrzymać
dialog, który wcześniej zaczęłam kontynuuję rozmowę, bowiem
podczas gdy klient zastanawiał się nad wyborem, ja starałam się
jak najwięcej opowiedzieć o każdej koszuli, która „wpadła
klientowi w oko”. A więc tłumaczę jak i z jakiej tkaniny została
uszyta, do czego ewentualnie można ja założyć pomijając okazję,
na którą klient zamierza ją kupić, co w niej się wyróżnia na
tle innych koszul, w jakiej temperaturze można ją prać, co wpływa
na jej cenę i zawsze nie zapominając informuję, iż została
uszyta przez naszą firmę i jest naszej marki DESIRE.
Kiedy klient włoży koszulę i
odpowiednio ona wygląda pierwszym moim pytaniem do klienta jest:
„Jak się Pan czuje?”.
Jeśli klient jest zadowolony i po
rozmowie stwierdza, że decyduje się na ową koszulę, kolejnym moim
krokiem jest zapytanie czy życzy sobie, aby dopasować do koszuli
krawat lub inną część garderoby. Oczywiście zdarza się, że
mężczyzna nie jest zadowolony z własnego wyglądu i ma co do tego
kilka zastrzeżeń. Jeżeli stwierdzam, że w danej koszuli jestem w
stanie spełnić jego oczekiwania poprzez przeróbkę koszuli,
informuje w jaki sposób moglibyśmy poprawić wygląd danej koszuli
i jaki byłby tego efekt i koszt. Uzyskując zgodę klienta
przechodzę do zaznaczenia tego co, należy zmienić. Mierzę,
zaznaczam, wyjaśniam i pokazuje jakiego wyglądu nabierze produkt po
późniejszym okresie. Następnie wypisuję dokument, w którym
zapisuję dane klienta i opisuję, co należy poddać usłudze
krawieckiej. Zawsze staram się ustalić z klientem dogodny dla niego
termin.
Pracując, obowiązkiem moim jako sprzedawcy jest podejść
do każdego klienta indywidualnie i co wcześniej wspomniałam
spełnić jego oczekiwania,
a nie zawsze jest to proste…
Tyle ile jest ludzi na świecie, a co za tym idzie gustów spotykam się również z tym, że to co
proponuję klientom i co znajduje się w sklepie nie odpowiada ich
gustom. Wyjściem z takiej sytuacji jest zaproponowanie
indywidualnego uszycia koszuli na miarę. Prezentuję jak to
wszystko wygląda w praktyce, począwszy od zaprojektowania koszuli,
wyboru tkaniny, koloru, modelu, zebrania miary, terminu uszycia i
ceny.
Jeżeli mężczyzna w danym momencie decyduje się,
aby uszyto
mu koszulę na miarę pytam i dokładnie wysłuchuję jakiej koszuli
potrzebuje, oraz staram się zawsze coś doradzić i podpowiedzieć.
Pokazuję próbnik tkanin, aby klient mógł dokonać wyboru tkaniny i poznać jej zawartość.
Następnie ustalam termin odbioru koszuli
i przedstawiam całościową cenę produktu, informując przy tym,
iż połowę ceny klient ma obowiązek wpłacić jako zadatek.
Kolejnym krokiem jest dokładne zmierzenie wymiarów klienta i
szczegółowe odnotowanie ich na wyznaczonych drukach.
Sukcesem jest zadowolony
klient i moja sprzedaż…
Gdy dochodzi do transakcji, chwile
wcześniej starannie składam towar, ładnie zapakowuję, podaję
klientowi cenę i wręczam mu nowy nabytek wraz z paragonem, podając
mu również ulotkę informacyjną o naszej firmie i wykonywanych
usługach, w tym również na indywidualne życzenie klienta, jak i
zapraszam do odwiedzenia nas na naszej stronie internetowej.
Dziękuje klientowi za czas
miłej współpracy i zachęcam do ponownych zakupów w naszym
sklepie, życząc mu miłego dnia i wszystkiego dobrego. Na koniec
miły uśmiech…
Za tydzień o swojej pracy opowiedzą Ewa, Marcin i Gosia.